Jestem miłośnikiem gier. Mimo moim lat, pasja ta nie uległa zmianie. Nie mam już niestety czasu, aby ją rozwijać, ponieważ muszę zarabiać na rodzinę.
Postanowiłem jednak spróbować połączyć tą pasję z życiem zawodowym i zarabianie i otworzyłem swój własny salon gier. Początkowo rodzina podchodziła sceptycznie do mojego planu, jednak wraz z upływem czasu się do niego przekonali.
Mój salon gier znajduje się w mazurskim kurorcie, przez co jest bardzo oblegany zwłaszcza w okresie letnim.
Radosław nie dodał jeszcze żadnego komentarza.